PROJEKT DENKO, wydanie 2 - GARNIER, BIELENDA, FACELLE, HASCODERM I NATURAIME

Porządkowanie zawsze działa na mnie niezwykle kojąco i inspirująco. Lubię jak przestrzeń wokół mnie wygląda estetycznie, to pozwala nakierować myśli na odpowiednie tory. Zazwyczaj wtedy rodzą się w mojej głowie nowe pomysły i ciekawe rozwiązania, co jest jedynie potwierdzeniem tezy, że uporządkowana przestrzeń pobudza kreatywność i produktywność. Podczas ostatnich porządków w szafie z kosmetykami zauważyłam, że mam mnóstwo otwartych produktów, których z jakiś powodów przestałam używać. Nie należę do osób które wyrzucają rzeczy jak leci, dlatego obiecałam sobie, że w najbliższym czasie zużyje do końca wszystkie otwarte kosmetyki (przy okazji jest to jeden z moich ulubionych sposobów na oszczędzanie). Trzymam się dzielnie swojego postanowienia, tymczasem chciałam podzielić się z Wami pierwszymi wynikami. Ciekawi? Zapraszam do dalszej części wpisu! 

📌Jako, że post o podobnym schemacie znajdziecie już na naszym blogu (tutaj załączam link, dla wszystkich zainteresowanych), to w tytule pojawiła się informacja o kolejnym wydaniu. Bądźcie czujni, PROJEKT DENKO z pewnością doczeka się kontynuacji!


1. GARNIER FRUCTIS, BANANA HAIR FOOD, odżywcza maska do włosów bardzo suchych, 390 ml

Jak to się stało, że taka perełka powędrowała na dno moich kosmetycznych zbiorów? Zupełnie serio - nie wiem, ale cieszę się, że trafiła znów w moje ręce. W składzie produktów znajdziemy sporo emolientów, których aktualnie moje włosy bardzo potrzebują. Podczas gdy większość w okresie jesiennym zmaga się z problemem braku objętości włosów i przetłuszczającą się skórą głowy u mnie jest totalnie na odwrót. Zmagam się z problemem nadmiernej puszystości, a moje włosy są sztywne i nieprzyjemne w dotyku. Bananowa maska wspaniale wygładziła, dociążyła i przede wszystkim zmiękczyła moje włosy już po pierwszym użyciu. Dzięki temu znacznie łatwiej się rozczesują, są podatne na stylizacje, ujarzmione i lśniące. Super jest też to, że produkt można stosować na trzy sposoby: jako maskę, odżywkę lub pielęgnację nie wymagającą spłukiwania. Ponadto wystarczy jedynie 3 minuty, aby osiągnąć pożądany efekt, co jest niesamowicie wygodne jeśli myjecie włosy rano lub nie macie zbyt wiele czasu na pielęgnację. Ode mnie dostaje dodatkowego plusa za intensywny, słodki zapach banana złamany nutą wanilii, który długo utrzymuje się na powierzchni włosa. Zdaje sobie jednak sprawę, że nie każdemu przypadnie do gustu. Niemniej uważam, że jest to idealny, wielofunkcyjny produkt o wyważonym stosunku ceny do jakości (dostępny w drogeriach za niewiele ponad 20 zł/390 ml). Aktualnie jest to mój ulubieniec, po który sięgam najczęściej.           


2. FACELLLE Sensitive, Płyn do higieny intymnej, 300 ml

Bardzo długo był to jeden z moich ulubionych produktów do higieny intymnej. Spełniał swoją funkcję wzorowo, a w dodatku nie kosztował zbyt wiele (6,19 zł/300 ml). Niestety w ostatnim czasie producent pokusił się o zmianę opakowania. O ile nie mam zdania w kwestii zmiany grafiki, tak bardzo przeszkadza mi aktualnie zastosowany system dozujący. Średnica otworu ma wielkość główki od szpilki i pomimo niskiej lepkości produktu wydobycie konkretnej ilości z opakowania jest bardzo uciążliwe. Wielokrotnie kończyło się na tym, że po prostu odkręcałam cały korek i dozowałam bezpośrednio z butelki, przez co większość produktu lądowała w brodziku. Bardzo nie lubię niefunkcjonalnych opakowań i z pewnością nie kupię już tego produktu ponownie.   


3. SORAYA plante, Odświeżający płyn micelarny 400 ml 

Pamiętam, że do zakupu tego produktu skusił mnie ciekawy skład, wiele pozytywnych opinii w sieci oraz promocyjna cena. Przyznaję, że świetnie sprawdził się w swojej roli i stał się godnym zamiennikiem płynu micelarnego marki Bielenda. Nie powoduje podrażnienia i zaczerwienienia skóry wokół oczu, i dobrze zmywa pozostałości makijażu. Nie używałam go tylko dlatego, że ostatnio testuje kilka nowych rozwiązań do demakijażu, ale o szczegółach nie mogę Wam jeszcze powiedzieć 🙊. Stay tuned! 

Dostępny w drogerii Rossmann, w dwóch pojemnościach 100 ml (9,99 zł ) i 400 ml (19,99 zł).


4. HASCODERM Lipożel, Liposomalny żel do skóry trądzikowej, 30 g

Tego gagatka akurat poszukiwałam! Totalny must have na niechciane wypryski i przebarwienia. Nie stosuję go stale, a jedynie doraźnie, gdy jest taka potrzeba. Również tym razem mogłam na niego liczyć w walce z jesiennym wysypem niedoskonałości. Żel zawiera w składzie 10% kwas azelainowy, który wykazuje silne działanie antybakteryjne, przeciwzapalne i keratolityczne, łagodzi zmiany o charakterze trądzikowym i skutecznie rozjaśnia przebarwienia. Co istotne, skutecznie eliminuje bakterie tlenowe, jak i beztlenowe oraz działa z taką samą intensywnością przez cały rok stosowania, ponieważ nie wywołuje odporności bakterii przy długotrwałym użyciu. Co więcej, posiada porównywalną skuteczność jak nadtlenek benzoilu, jednak jest dużo lepiej tolerowany przez skórę (może być stosowany przy skórze wrażliwej, naczynkowej, a także trądziku różowatym). Łatwo się wchłania, nie powoduje uczucia ściągnięcia i z powodzeniem może być stosowany pod makijaż. Kupicie go w aptece za około 37 zł. 


5. NaturaIME, Olej z czarnuszki, 50 ml

I kolejny skarb w dzisiejszym zestawieniu. Olej z czarnuszki to istne "złoto" na wszelkiego rodzaju stany zapalne skóry. Wspomaga walkę z niedoskonałościami i trądzikiem oraz przyspiesza procesy naprawcze. Co więcej, może być stosowany na włosy i skórę głowy. Wzmacnia cebulki i zapobiega nadmiernemu wypadaniu włosów. Polubią się z nim włosy średnio i wysokoporowate. Sama chętnie nakładam czysty olej z czarnuszki na twarz zamiast kremu na noc oraz wykorzystuję go do całonocnego olejowania włosów. Skóra po nim jest odpowiednio odżywiona, elastyczna i wyciszona, a włosy niesamowicie miękkie i sprężyste.


Tak prezentuje się dzisiejsze zestawienie. Jak da się zauważyć są tutaj praktycznie same perłki!


POWIĄZANE POSTY:





_
Dajcie znać, czy używaliście któregoś z wyżej wymienionych produktów i jakie są wasze opinie po ich przetestowaniu. Pochwalcie się również, jakie produkty ostatnio zdenkowaliście i napiszcie krótko co o nich sądzicie. 
Czekamy na Was w komentarzach 😊!










Share:

Prześlij komentarz

Designed by OddThemes | Distributed by Blogger Themes