Glukonolakton - pod względem chemicznym stanowi cykliczny ester kwasu glukonowego. Powstaje naturalnie w czasie fermentacji kukurydzy, utleniania glukozy lub w wyniku procesów biotechnologicznych. Substancja ta występuje w naszej skórze, gdzie stanowi produkt przemian metabolicznych glukozy, prowadzących do syntezy składników RNA i DNA. Zaliczany jest do grupy kwasów polihydroksylowych (PHA), będących nową generacją kwasów hydroksylowych. Wykazują one cechy i działanie charakterystyczne dla kwasów alfa-hydroksylowych (AHA), jednak działają łagodniej, nie wywołując efektów silnego złuszczania, pieczenia, podrażnienia i zaczerwienienia skóry. W związku z tym glukonolakton, obok kwasu laktobionowego, staje się coraz bardziej popularnym surowcem kosmetycznym.
- jest świetnym antyoksydantem oraz chelatorem metali ciężkich,
- przyspiesza naturalne procesy regeneracyjne komórek,
- mocno nawilża, ogranicza transepidermalną utratę wody,
- łagodzi podrażnienia,
- działa przeciwzapalnie i wspomaga gojenie ran,
- ujędrnia i wygładza skórę, pobudzając ją do produkcji kolagenu i elastyny,
- zmniejsza szorstkość skóry,
- niweluje rozszerzone pory i przebarwienia,
- wzmacnia barierę lipidową skóry,
- normalizuje wydzielanie sebum,
- reguluje procesy keratynizacji naskórka,
- zwiększa odporność skóry na negatywne czynniki zewnętrzne.
Ze względu na swoje właściwości glukonolakton może być stosowany przez osoby ze skórą wrażliwą, alergiczną, naczynkową, nadmiernie reagującą na działanie kwasów AHA. Ponadto jest polecany do wspomagania leczenia trądziku (pospolitego, różowatego), łuszczycy i innych dermatoz. Badania potwierdziły jego skuteczność w redukowaniu zmian posłonecznych oraz zapobieganiu szkodliwemu działaniu promieni UV. Okazał się też efektywny w terapii trądziku (w porównaniu z nadtlenkiem benzoilu) oraz niwelowaniu oznak starzenia skóry.
Glukonolakton jest substancją nietoksyczną i niedrażniącą, może być nawet stosowany w okolice oczu. Jego zalecane stężenie w kosmetykach to zwykle od 5 do 15% i pH w granicach 3,0 - 4,5 (w zależności od rodzaju i kondycji skóry oraz oczekiwanego działania). Można nim wzbogacać gotowe kosmetyki lub tworzyć na jego bazie kosmetyki DIY - np. toniki, żelowe i kremowe sera. Co ważne, składnik ten nie zwiększa wrażliwości skóry na promienie słoneczne, stąd preparaty z glukonolaktonem można stosować przez cały rok.
Poniżej przedstawiam Wam podstawową wersję toniku z glukonolaktonem 7%, który już od kilkunastu tygodni jest nieodłącznym elementem pielęgnacji mojej skóry. Stosuję go 1 - 2 razy w tygodniu, a stężenie składnika aktywnego dobrałam na tym poziomie ze względu na fakt, że moja skóra jest bardzo cienka i delikatna.
Składniki na 100 g produktu:
- 93g hydrolatu z krwawnika pospolitego,
- 7g glukonaktonu.
Pozwalam sobie na różne "wariacje" tej podstawowej opcji, np. dodatek 3% niacynamidu, czy zamianę hydrolatu na inny (ostatnio testowałam lipowy). W kosmetykach DIY ogranicza Was tylko własna wyobraźnia (i oczywiście zdrowy rozsądek w przypadku preparatów z kwasami 😏). Pamiętajcie o uregulowaniu pH takiego kosmetyku (ja używam mleczanu sodu, lekko podgrzewając tonik podczas badania papierkiem wskaźnikowym, uzyskując pH ok. 4 - 4,5).
_
Słyszeliście już wcześniej o właściwościach kwasów polihydroksylowych?
A możecie używacie kosmetyków z glukonolaktonem?
Skusicie się na przygotowanie jakiegoś preparatu z domowym zaciszu?
Czekamy na Was tutaj, na FB i IG! 😊
Prześlij komentarz