Arbutyna - skuteczna broń w walce z przebarwieniami

Arbutyna - co to takiego?

Z chemicznego punktu widzenia jest to organiczny związek z grupy glikozydów fenolowych występujący w dwóch postaciach. Alfa glukozyd hydrochinonu to syntetyczna pochodna arbutyny, natomiast forma beta jest naturalnie występującą w środowisku.  Do głównych źródeł jej pozyskiwania należą: liść mącznicy lekarskiej (Arctostaphylos uva ursi) i liść borówki brusznicy (Vaccinium vitis idaea) z rodziny wrzosowatych (Ericaceae), liść bergenii grubolistnej (Bergenia crassifolia) z rodziny skalnicowatych (Saxifragaceae), liść gruszy (Pyrus communis) z rodziny różowatych (Rosaceae), widoczny na zdjęciu poniżej liść kaliny (Viburnum opulus) z rodziny przewiertniowatych (Caprifoliaceae), a także z rodziny jasnowatych (Lamiaceae) - ziele majeranku (Majorana hortensis) i ziele lebiodki (Origanum vulgare).

Związek ten wykorzystywany jest w lecznictwie ze względu na zdolność dezynfekcji dróg moczowych oraz w kosmetologii, ponieważ skutecznie rozjaśnia przebarwienia skóry.

Mechanizm działania arbutyny polega na hamowaniu aktywności tyrozynazy, enzymu glikoproteinowego odpowiadającego za syntezę melaniny, czyli pigmentu występującego w skórze. Barwnik ten aktywowany jest w melanocytach na skutek działania wolnych rodników, stymulowanych nadmierną ekspozycją na światło słoneczne, stres bądź zmiany hormonalne. Proces powstawania melaniny nosi nazwę melanogenezy i warunkuje m. in. barwę skóry oraz przyczynia się do powstawania opalenizny i piegów, będących konsekwencją zakłócenia poszczególnych etapów syntezy enzymatycznej i/lub nieprawidłowego rozmieszczenia barwnika w skórze.

Badania naukowe dowodzą, że syntetyczna pochodna arbutyny jest znacznie silniejszym inhibitorem tyrozynazy w stosunku do jej naturalnie występującego odpowiednika. W grupie 60 badanych ochotników efekt rozjaśniający po miesięcznym stosowaniu kremu zawierającego alfa arbutynę w stężeniu 1% był znacznie silniejszy niż składników konkurencyjnych, jak kwas kojowy. Uważa się, że optymalne a zarazem skuteczne stężenie alfa arbutyny w kosmetykach powinno wynosić 2%, natomiast beta arbutyny aż 7%.

Drogeryjne półki nie obfitują w produkty, które w swoim składzie zawierają arbutynę. Poniżej znajdziecie jednak te najbardziej znane przykłady.

Wyliczając od lewej:
  1. The Ordinary, Alpha Arbutin 2% + HA. Skoncentrowane serum z alfa arbutyną i kwasem hialuronowym o właściwościach rozjaśniających i wyrównujących koloryt skóry, zapewniających jej nawilżenie, miękkość i gładkość. Kosmetyk o wąskim zakresie pH od 4,85 - 4,9. Deklarowana wysoka zawartość arbutyny sprawia, że kosmetyk znacznie wyróżnia się na tle konkurencji. Ci, którzy mieli już przyjemność stosować kosmetyki marki The Ordinary wiedzą, że marka z dumą chwali się dużą zawartością składników aktywnych w kosmetykach, co przekłada się na końcowy efekt na skórze. 
  2. It's Skin, Power 10 Formula WH Effector. Depigmentacyjne serum do twarzy. Ujednolica koloryt, delikatnie rozjaśnia oraz dodatkowo działa antyseptycznie i przeciwzapalnie. Polecany dla osób zmagających się z wszelkiego rodzaju przebarwieniami (np. bliznami po trądziku, przebarwieniami słonecznymi). 
  3. Farmona Medica, Krem wybielający przebarwienia i piegi. Kosmetyk do pielęgnacji skóry z przebarwieniami spowodowanymi wiekiem, zaburzeniami hormonalnymi, a w szczególności działaniem promieni słonecznych. W składzie produktu znajdziemy opatentowany kompleks Melaslow, który w połączeniu z arbutyną intensyfikuje właściwości rozjaśniające i wybielające. 
  4. Yasumi, Krem rozjaśniający przebarwienia. Kosmetyk rozjaśniający, który nie powoduje jednak nieestetycznego łuszczenia się skóry. Wykazuje również działanie antyoksydacyjne - chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, odpowiadających za procesy starzenia. Zawartość witaminy E reguluje poziom nawilżenia oraz dodatkowo wzmacnia naturalną barierę ochronną naskórka. 
Problem przebarwień staje się coraz bardziej powszechny, a specjalistyczne terapie przy użyciu kwasów zyskują na popularności. Warto jednak na początek rozważyć delikatniejsze dla naszej skóry opcje, jak choćby serum z arbutyną. Oczywiście, w zależności od organizmu, siła działania rozjaśniającego może się różnić, a czas trwania kuracji wydłużyć, ale warto spróbować. Być może będzie to pierwszy, ale bardzo ważny krok na drodze do gładkiej skóry o jednolitym kolorycie.
_
Czy rozjaśniające działanie arbutyny jest Wam znane? 
Może jesteście już po skutecznej terapii i chętnie podzielicie się efektami?
Zachęcamy do dzielenia się z nami Waszymi opiniami 😉








Źródła literaturowe:
K.Sugimoto, α-Arbutin: a new skin-lightening agent for cosmetics, J. Appl. Glycosci. 50, 109-110 (2003).K. Sugimoto et al., Syntheses of α-Arbutin-α-Glycosides and Their Inhibitory Effects on Human Tyrosinase, J. Biosci. Bioeng. 99, 272-276 (2005).

K. Sugimoto et al., Inhibitory Effects of Several Types of Hydroquinone Glycosides on Human Tyrosinase and Melanogenesis Inhibition of Alpha-Arbutin, FRAGRANCE JOURNAL 33, (5) 60-66 (2005).


Share:

Prześlij komentarz

Designed by OddThemes | Distributed by Blogger Themes